6 najczęstszych obiekcji dotyczących kupowania dzieł sztuki
Wciąż panuje wiele mitów i stereotypów związanych z kolekcjonowaniem sztuki. Z wieloma z nich stykamy się na co dzień podczas rozmów z naszymi klientami i gośćmi przychodzącymi do galerii, którzy noszą się z zamiarem kupna pierwszego dzieła sztuki lub są na początku swojej przygody z kolekcjonowaniem. Dzielą się oni z nami swoimi obawami i wątpliwościami, które my konsekwentnie staramy się rozwiewać. Wiele z nich wynika z tego, jak sztuka wciąż postrzegana jest w naszym społeczeństwie – pisaliśmy o tym we wcześniejszym wpisie “Elita nazbyt elitarna”, do którego lektury również zachęcamy.
Tymczasem zebraliśmy kilka najczęściej powtarzających się obiekcji – poniżej znajdziesz nasze odpowiedzi na nie. Mamy nadzieję, że jeśli któraś z tych kwestii hamowała Cię przed rozpoczęciem przygody z kolekcjonowaniem, to po przeczytaniu tego wpisu zmienisz zdanie!
1. Sztuka musi być droga. Nie stać mnie na taki luksus!
To chyba najczęściej powtarzane stwierdzenie. Sztuka cały czas kojarzy nam się z czymś ekskluzywnym, niedostępnym. Ale wcale nie musi taka być! Owszem, jeżeli interesują nas wyłącznie prace cenionych twórców o bogatym dorobku, których można nazwać już klasykami, to musimy liczyć się z wysokimi kwotami. Dobrą sztukę można jednak zakupić także za niewielkie pieniądze, trzeba tylko wiedzieć, jak i gdzie szukać.
Aukcje Młodej Sztuki – dobry pomysł na start
Na aukcjach w typie “młodej sztuki”, czyli takich, na których oferowane są dzieła artystów młodych, jeszcze studiujących lub starszych, ale dopiero wchodzących na rynek sztuki, możemy znaleźć wartościowe dzieła już od 1000 zł (to kwota, od której zaczyna się licytacja na większości aukcji tego typu). Obecnie licytacje prac młodych artystów organizuje zdecydowana większość domów aukcyjnych, wybór jest więc naprawdę duży.
Katalogi liczące po 50, 100 a nawet 120 pozycji są niezwykle różnorodne, choć zwykle większość z prezentowanych w nich pozycji to prace dekoracyjne, kolorowe, modne, ale niekoniecznie warte uwagi, jeśli szukamy czegoś ponadczasowego. O tym, jak szukać wartościowych prac na Aukcjach Młodej Sztuki pisaliśmy w tym tekście. Koniecznie go przeczytaj, jeśli jesteś zainteresowany/a tym tematem i właśnie na Aukcjach Sztuki Młodej planujesz szukać swojego pierwszego dzieła.
Droższa sztuka nie musi być niedostępna
Niektóre galerie umożliwiają sprzedaż ratalną dzieł sztuki, które prezentują w swojej stałej ofercie (taką opcję znajdziesz również u nas!). To świetny pomysł, jeśli zainteresuje Cię nieco droższe dzieło, ale akurat nie możesz sobie pozwolić na taki wydatek. Czasem nie chcemy czekać z zakupem, aż uzbieramy daną kwotę, a rezerwacja pracy w galerii to raczej opcja krótkoterminowa dla osób, które potrzebują kilku dni, by podjąć decyzję o zakupie.
Jeśli wyjątkowo spodoba Ci się jakaś praca i obawiasz się, że może się ona sprzedać do czasu, gdy będziesz dysponować odpowiednim budżetem, nie wahaj się zapytać o możliwość zakupu ratalnego.
Nie tylko obrazy
W przypadku ograniczonego budżetu warto także zainteresować się na przykład pracami na papierze. Grafiki, rysunki czy kolaże można kupić w bardzo przystępnych cenach, nawet w przypadku znanych nazwisk. Obecnie wiele domów aukcyjnych organizuje odrębne licytacje prac na papierze – rysunków, plakatów czy grafik. Postaraj się śledzić tego typu wydarzenia, a z pewnością prędzej czy później uda Ci się wzbogacić swoją kolekcję o ciekawy nabytek.
2. Nie mam w domu miejsca na dzieła sztuki
Wiemy, że nie każdy mieszka w domu z wysokimi sufitami i nadmiarem pustych ścian. Czasem też po prostu lubimy minimalizm i nie chcemy zapełniać każdego wolnego centymetra naszego wnętrza. Mały metraż i brak przestrzeni nie muszą jednak oznaczać, że nie możemy otaczać się sztuką. Mało tego – sztuka może nam nawet pomóc powiększyć optycznie niewielkie wnętrze, dodać “oddechu” czy rozjaśnić ciemne pomieszczenie.
Jeśli posiadasz już kilka dzieł i nie widzisz przestrzeni na więcej, pomyśl o cyklicznej zmianie aranżacji. Wymiana dzieła sztuki we wnętrzu na inne to świetny pomysł na mało “inwazyjne” odświeżenie przestrzeni mieszkania. Obraz raz powieszony na ścianie nie musi być stałym elementem wystroju – w łatwy sposób możesz go co jakiś czas zmienić na inną pracę posiadaną w kolekcji, kształtując tym samym nastrój i charakter pomieszczenia. W końcu sztuka ma być dla nas, a nie zawsze mamy ochotę oglądać to samo. W ciemne, jesienno-zimowe dni możemy potrzebować na przykład więcej koloru czy pogodnej tematyki. Innym razem z kolei możemy mieć ochotę na coś bardziej stonowanego i nastrojowego. Eksponuj więc te dzieła, które aktualnie z Tobą rezonują, a pozostałe prace przechowuj w suchym miejscu.
Możesz również skupić się na kolekcjonowaniu mniejszych form – miniatur malarskich, grafiki, fotografii, czy rzeźb. Mały rozmiar dzieła może być bardzo ciekawym pomysłem na temat kolekcji. Prace na papierze możesz eksponować na ścianach, ale też możesz przechowywać je w przeznaczonych do tego tekach czy albumach i cieszyć się nimi, gdy tylko najdzie Cię ochota.
3. Nie znam się na sztuce. A co jeśli podejmę złą decyzję?
Odpowiedź jest prosta – jeśli dane dzieło przestanie Ci się podobać, zawsze możesz je sprzedać. To normalne, że nasz gust się zmienia i ewoluuje razem z nami.
Niektórzy doświadczeni kolekcjonerzy celowo nie rozstają się z pracami, które kupili na początku swojej drogi, nawet jeśli nie są już szczególnie dumni z tych zakupów i raczej nie chwalą się nimi szerszemu gronu. Uważają jednak, że to ciekawe świadectwo na to, jaki rozwój przeszedł ich gust.
Inni z kolei bez skrupułów pozbywają się dzieł, które już im nie odpowiadają, sprzedając je za pośrednictwem domów aukcyjnych, a uzyskane pieniądze przeznaczając na kolejne, bardziej świadome nabytki.
To, jaką drogę Ty wybierzesz, jeśli zdarzy się, że zakupiona praca przestanie Ci się podobać, nie ma znaczenia. Ważne jest jedno – nie trzeba mieć rozległej wiedzy z historii sztuki czy znać zawiłości rynku sztuki, by cieszyć się nią na co dzień. Na początku możesz śmiało korzystać z wiedzy fachowców – marszandów, pracowników galerii i domów aukcyjnych, których rolą jest rozpoznanie Twoich potrzeb i preferencji i poprowadzenie Cię przez proces zakupu. Z czasem sam/a będziesz wiedział/a coraz lepiej, czego szukasz i przekonasz się, że odkrywanie tego może być wielką przyjemnością.
Jedyne czego będziesz potrzebować, to odrobina czasu poświęcanego na rozwój w tym zakresie. I nie muszą być to wcale długie godziny spędzane na lekturze branżowych tekstów. Zwłaszcza teraz dostęp do informacji i wiedzy o sztuce i rynku jest niezwykle łatwy. Możesz skorzystać z portali o sztuce prowadzonych przez specjalistów, blogów, vlogów i podcastów. Możesz śledzić ciekawe konta w social mediach, których autorzy w przystępny sposób przybliżają tematy związane z inwestowaniem i kolekcjonowaniem sztuki. Ale przede wszystkim oglądaj sztukę na żywo i nie bój się o niej rozmawiać.
4. Mam małe dziecko/psa/często się przeprowadzam (niepotrzebne skreślić). Co jeśli dzieło się zniszczy?
Dzieło sztuki może się uszkodzić, tak jak każdy obiekt, który mamy w domu. Może się tak zdarzyć przy przeprowadzce. Może nam się wylać kawa, dziecko może potraktować obraz jako świetne podłoże do własnych działań artystycznych, a kot może uznać go za idealny drapak. Co wtedy?
Wtedy udajemy się do fachowca – konserwatora dzieł sztuki zajmującego się daną techniką. Każde dzieło można naprawić, właściwie nie ma przypadków beznadziejnych. Rozdarcie płótna można załatać tak, że trudno rozpoznać gdzie było, odprysk farby można uzupełnić, plamę usunąć i zaretuszować. Uszkodzoną ramę czy szybę można wymienić. Uszkodzenia prac na papierze, grafik czy fotografii również są do naprawienia.
Gdzie szukać pomocy? Warto zwrócić się do galerii czy domu aukcyjnego, w którym zakupione zostało dzieło. Galerie często współpracują z zaufanymi konserwatorami i chętnie polecają ich usługi. Koszty naprawy zależne będą od czasu, jaki konieczny będzie, by przywrócić dzieło sztuki do stanu świetności oraz oczywiście od stopnia doświadczenia specjalisty. Nie warto jednak oszczędzać, bo dobrze naprawione dzieło będzie nas cieszyć przez lata.
5. Dzieła sztuki wymagają specjalnej oprawy i przechowywania
I tak i nie. Nie powinna być to jednak kwestia, która hamuje nas przed zakupem. Większość dzieł sztuki zdecydowanie nie wymaga warunków muzealnych, ani do eksponowania ani do przechowywania.
To, o czym warto pamiętać, to przechowywanie dzieł w suchych pomieszczeniach nie narażonych na zalanie. Nie eksponuj więc prac w łazience, czy w bezpośrednim sąsiedztwie okna, które często otwierasz ani w piwnicy, która bywa zalewana.
Jeśli chcesz przechowywać prace, których aktualnie nie prezentujesz we wnętrzu, w schowku lub innej przestrzeni magazynowej, upewnij się, że pomieszczenie nie jest zawilgocone. Dobrze też nie umieszczać prac bezpośrednio na podłodze, a postawić je na regale lub innym podwyższeniu.
A co z oprawą? To już zależy od Twoich preferencji. Odpowiednio dobrana rama może świetnie działać we wnętrzu i współgrać z obrazem, a czasem nawet zamaskować pewne defekty dzieła, jak na przykład krzywy blejtram. Rama nie jest jednak elementem koniecznym – eksponowanie dzieł bez żadnej oprawy jest jak najbardziej możliwe i będzie świetnie wyglądać.
Nieco większe wymagania mają prace na papierze, które są delikatniejsze i bardziej wrażliwe na warunki atmosferyczne. Ale tu również nie musisz się obawiać, jeśli będziesz pamiętać o kilku kwestiach. Prace na papierze, które chcesz eksponować na ścianach, warto oprawić w ramę ze szkłem, które będzie pełniło funkcję ochronną. Dzieło powieś w suchym miejscu, które nie będzie narażone na bezpośrednie działanie światła. Prace, które nie są aktualnie eksponowane, przechowuj w specjalnych tekach, które zabezpieczą je przed światłem i wilgocią. Więcej o kwestiach związanych z przechowywaniem i oprawą prac na papierze przeczytasz w naszym przewodniku dotyczącym kolekcjonowania grafiki!
6. Co ludzie powiedzą?
Obawa przed oceną często hamuje nas przed kolekcjonowaniem sztuki, a nawet odwiedzeniem galerii. Boimy się, że marszand będzie oceniał nasze wybory, członek rodziny skrytykuje pomysł kupowania dzieł sztuki w ogóle, a ktoś inny jeszcze uzna, że to fanaberia i zbędny luksus. Nasza rada może być tylko jedna – nie przejmuj się.
Rolą marszanda, pracownika domu aukcyjnego, czy art advisora jest rzetelne doradztwo i fachowa pomoc, a nie ocena wyborów klienta. Idąc do galerii sztuki nie musisz obawiać się nieprzychylnych spojrzeń. Rozmowa z klientami zawsze jest dla nas wzbogacająca, niezależnie od tego, czy rozmówca jest wytrawnym koneserem sztuki, czy stawia on pierwsze kroki. Dlaczego? Bo każda opinia to nowe spojrzenie i nowe skojarzenia. Cieszy nas także możliwość edukacji i dzielenia się z początkującymi kolekcjonerami naszą wiedzą.
A co z kąśliwymi uwagami bliskich, rodziny, współpracowników czy znajomych? Wciąż panuje pewne przekonanie, że nie wypada posiadać i chwalić się dziełami sztuki, bo to “epatowanie bogactwem”. Sztuka jednak to znacznie więcej niż drogie obiekty (choć, jak pisaliśmy wcześniej, wcale nie muszą być drogie). Naszym zdaniem sztuka i uczestniczenie w kulturze to dobry nawyk, który warto rozwijać, by jak najmniej słyszeć takich uwag, i którym warto zarażać innych. To świetny przyczynek do rozmowy na rozmaite, nawet odległe tematy. Na szczęście coraz więcej osób kolekcjonujących dzieła sztuki dzieli się swoją pasją, na przykład zakładając konta w mediach społecznościowych poświęcone wyłącznie swoim kolekcjom, na których chwalą się nowymi nabytkami i nawiązują relacje z innymi pasjonatami. Może to również sposób dla Ciebie?
– Zofia Modzelewska
Jeśli poszukujesz jeszcze inspiracji związanych z kolekcjonowaniem sztuki, przeczytaj tekst, w którym opowiadamy historie dwóch naszych kolekcjonerów. Dowiesz się z niego, jakie były ich motywacje i droga do rozpoczęcia kolekcji.