O gustach się dyskutuje

Wnętrze galerii sztuki z obrazami i rzeźbą

Tajemnica udanego wyjścia z inwestycji

Kiedy zastanawiamy się nad inwestowaniem w sztukę, jednym z istotnych czynników jest czas wyjścia z inwestycji. To zniechęca wiele osób, które rozważają sztukę jako obszar inwestowania. Panuje pogląd, że czas wyjścia z takiej inwestycji jest długi. Podkreśla się ten czynnik jako jeden z najpoważniejszych argumentów za wyborem innej formy inwestycji alternatywnych.

Popatrzmy, czym tak naprawdę jest wyjście z inwestycji, co oznacza „długi czas” w praktyce oraz jak to ma się do strategii inwestowania, czyli planu, który powinniśmy opracować zanim zaczniemy wydawać konkretne pieniądze.

Czas wyjścia z inwestycji to moment, w którym udało nam się bezstratnie, a z zyskiem sprzedać obiekty, które wcześniej nabyliśmy. Dlaczego podkreślam bezstratnie i zyskiem, jako dwa odrębne czynniki?

Sprzedaż samodzielnie czy z pomocą eksperta?

Kiedy sprzedajemy dzieło sztuki, to rzadko jesteśmy w stanie skutecznie zrobić to sami. Takie działania mogą z sukcesem podjąć przede wszystkim wytrawni kolekcjonerzy, mający wieloletnie doświadczenie, znani powszechnie w środowisku, cieszący się zaufaniem i posiadający zbory, których zawartość nie jest na rynku tajemnicą. Takie osoby mogą dokonywać transakcji bezpośrednich z innymi kolekcjonerami i inwestorami, niejako „z ręki do ręki”, bez pośrednictwa galerii czy domu aukcyjnego. Postali zazwyczaj stają przed wyborem sprzedania poprzez jakiś niewyspecjalizowany portal aukcyjny, co zazwyczaj kończy się stratami finansowymi albo sprzedaży w wyspecjalizowanej instytucji, najczęściej w domu aukcyjnym, czasami galerii czy antykwariacie.

Zrealizowanie takiej sprzedaży skutecznie, czyli bezstratnie oznacza, że poza zwrotem ceny zakupu właściciel musi przy sprzedaży uzyskać taką kwotę, która pokryje także marżę domu aukcyjnego i ewentualnie koszty zabiegów, jakie należy wykonać przed sprzedażą dzieła, takich jak konserwacja, ekspertyza autentyczności itp. Dopiero po uzyskaniu takiej kwoty, każdą kolejną otrzymana po sprzedaży złotówkę można nazwać zyskiem. Wyjście z inwestycji jest więc sprzedażą z uwzględnieniem pokrycia wszystkich kosztów oraz z uzyskanym powyżej tej kwoty zyskiem.

Czas wyjścia z inwestycji to okres od momentu, kiedy decydujemy się na sprzedaż posiadanych obiektów, do momentu otrzymania wypłaty funduszy po sprzedaży. Sztuka oczywiście nie jest takim walorem jak złoto. Kiedy chcemy sprzedać złotą sztabkę, to w wyspecjalizowanym do tego celu miejscu uzyskamy pieniądze w ciągu kilkunastu minut od chwili położenia tej sztabki na kontuarze. Kiedy wychodzimy z inwestowania w kryptowaluty, to swoje pieniądze jesteśmy w stanie uzyskać po kilku kliknięciach. Sztuka natomiast, podobnie jak nieruchomości, wymaga większej ilości zabiegów i dłuższego czasu.

Nie jest to jednak okres niewyobrażalnie długi. Nie należy demonizować tego aspektu.

Czas potrzebny do sprzedaży konkretnego dzieła sztuki jesteśmy w stanie określić z dużym przybliżeniem. Eksperci rynku sztuki bez problemu oszacują płynność konkretnego obiektu. Gdy decydujemy się na jego zakup, warto mieć tego świadomość. Jeśli dysponujemy dużym kapitałem, ale nie mamy pewnej sytuacji finansowej, wiemy że być może w naszym biznesie czy sytuacji rodzinnej może coś ulec szybkiej zmianie na niekorzyść, przez co będziemy potrzebować gotówki natychmiast, to nie wybierajmy inwestowania w sztukę. Natomiast jeśli jesteśmy w wstanie przygotować się na wyjście z inwestycji w terminie od miejsca do pół roku, to sztuka jest już dla nas ciekawym obszarem.

Wnętrze galerii sztuki

Dzieła na rynku sztuki są jednostkowe. Unikalne są ich historie. Każdy artysta jest nieco inaczej postrzegany i oceniany przez krytyków, kolekcjonerów i inwestorów, czyli mówiąc kolokwialnie przez „rynek”. To powód, dla którego w tej chwili muszę posłużyć się pewnymi uproszczeniami, aby zobrazować tendencje.

Jak szybko możemy sprzedać dzieło sztuki?

Paradoksalnie najłatwiej i najszybciej wyjść z inwestycji posiadając bardzo drogie prace klasy muzealnej. Może wydawać się to nielogiczne, bo takie dzieła wymagają przecież od kupującego wyłożenia ogromnej kwoty pieniędzy. Niemniej, jeśli to dzieło jest wyjątkowe i unikalne to nawet w kiepskich ekonomicznie czasach zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał je nabyć. Takie rzeczy dzieją się szybko. Wyjście z inwestycji w wysokiej klasy obraz Wojciecha Fangora z serii kół czy fal może trwać bardzo krótko, jeśli zdecydujemy się na sprzedaż przez dom aukcyjny, ale poza aukcją. Nawet jeden dzień. Jeśli na aukcji, to całą transakcję zamkniemy w ciągu miesiąca.

Nieco dłuższych zabiegów wymaga sprzedaż dzieł sztuki, które nie są aż tak spektakularne. To prace uznanych artystów wszystkich epok, w świetnym stanie zachowania, których jednak na rynku jest relatywnie dużo. Potencjalni kupujący nie czyją aż takiej presji, a pieniądze które są do wyłożenia nie są małe. Dlatego sprzedaż wymaga tu większych zabiegów i dłuższego czasu. Może to być kilka miesięcy, najczęściej około 2-3, ale galerie zazwyczaj zastrzegają sobie półroczny okres na sprzedaż takiego dzieła.

Najdłużej może potrwać sprzedaż prac powszechnie dostępnych, stworzonych przez artystów życzących, którzy nadal pracują i wystawiają na sprzedaż kolejne swoje prace. Jeśli będziemy chcieli sprzedaż takie dzieło z zyskiem, to często musimy poczekać na właściwego klienta. Nie tylko osobę, która zna się na sztuce i walorach konkretnych dzieł, nie tylko taką, która zechce wydać określoną sumę pieniędzy, ale też taką której spodoba się ta konkretna praca. W tym przypadku dochodzi kwestia gustu i osobistych preferencji, a w tym kontekście trudno się śpieszyć. Oczywiście możemy mieć szczęście i dokonać transakcji bardzo szybko, ale lepiej uwzględnić w koncepcji strategicznej, że sprzedaż może zająć nam nawet rok.

Dlaczego ustalenie czasu wyjścia z inwestycji jest tak istotne w kontekście zarządzania swoim kapitałem? Pomaga ona w określeniu poziomu ryzyka, jakie jesteśmy w stanie zaakceptować, a tym samym decyduje o określeniu, w jaki rodzaj sztuki chcemy inwestować. To naczynia połączone. Horyzont czasowy i ryzyko, które inwestor jest skłonny podjąć. To determinuje dostępne opcje. Nie jest odwrotnie.

Na rynkach finansowych inwestor długoterminowy może zazwyczaj więcej ryzykować, dobierać aktywa cechujące się większą zmiennością. W przypadku sztuki jest nieco inaczej. To inwestycja krótkoterminowa może być bardziej ryzykowna, wymaga zazwyczaj niższego progu wejścia w inwestycję przy pojedynczych zakupach, jednocześnie, aby była skuteczna, powinna opiewać na znacznie większą ilość zakupionych walorów. Wymaga też stałego nadzoru, większej wiedzy od inwestora, większej ilości czasu jaki poświęca on na śledzenie rynku i naprawdę dobrego doradcy. Obszarem inwestycji krótkoterminowych i dość ryzykownych jest na przykład tak zwana „młoda sztuka”.

Wydawać się może, że to co napisałam w trzech ostatnich akapitach wzajemnie się wyklucza. Młodzi artyści to wszak autorzy żyjący i nadal tworzący, więc płynności ich dzieł nie będzie dużo, a czas wyjęcia z inwestycji może być znaczny. Jednocześnie piszę, że ich twórczość powinniśmy zaliczyć do inwestycji krótkoterminowych. Wszystko się zgadza. Młodzi artyści niekoniecznie osiągną sukces. Niektóre prace drożeją na fali mody, a nie ugruntowanej pozycji na scenie artystycznej. Inni twórcy, choć świetnie się zapowiadali to jednak przestali być dostrzegani przez kupujących albo sami popsuli sobie rynek poprzez nadmierny schematyzm dzieł czy wystawianie ich w zbyt wielkiej ilości. To sytuacje, na które trzeba szybko reagować, jeśli celem kupowania przez nas młodej sztuki jest inwestycja. Szybko reagować, więc szybko wystawiać na sprzedaż, kiedy koniunktura na danego autora spada albo przeciwnie, bardzo wzrosła a widzimy, że może to potrwać niezbyt długo. Wystawiać na sprzedaż to nie znaczy sprzedać skutecznie. Wielu osobom się to udaje, ale jest to jednak obarczone dużym ryzykiem. Na sztuce można spekulować, bo takie szybkie zakupy i szybkie sprzedaże uważamy za spekulację. Jednak tu ta spekulacja jest naprawdę trudna.

Podsumowując – czas wyjścia z inwestycji w sztukę to element strategiczny.

Jest decydujący kiedy wybieramy co chcemy kupować, za jakie kwoty i z jakim akceptowalnym ryzykiem. Jeśli planujemy inwestować w sztukę z horyzontem wyjścia z tej inwestycji w terminie 10-15 lat, lub w okresie emerytalnym to jednak możemy być spokojni. Uda nam się to zrealizować z sukcesem.

Agnieszka Gniotek

PS. Polecam również bardzo poprzedni artykuł opublikowany na naszej stronie poświęcony kolekcjonowaniu.